Kto zalegalizuje marihuanę w 2022 roku? Zobacz, które kraje się do tego przymierzają.
Kto zalegalizuje marihuanę w 2022 roku? Zobacz, które kraje się do tego przymierzają.
Jeszcze do niedawna legalizacja marihuany kojarzyła nam się przede wszystkim z popularnym filmikiem na YouTube, gdzie starsza pani zapytana o ten krok, uznała, że to nikomu nie jest do niczego potrzebne. Na szczęście z biegiem lat coraz więcej krajów przekonuje się do tego, że jest to potrzebny ruch — dla gospodarki, przedsiębiorców i pacjentów medycznej marihuany. Kto zamierza zalegalizować marihuanę w 2022 roku? I na co to im potrzebne? Przyjrzeliśmy się temu bliżej. Zobacz najnowsze wieści i poznaj perspektywy rynku konopnego na najbliższe miesiące!
Legalizacja marihuany — na co to komu potrzebne?
Konopie indyjskie zostały w 2020 roku usunięte z wykazu leków uznanych za potencjalnie uzależniające i niebezpieczne oraz mające niewielkie lub żadne zastosowanie terapeutyczne. Mimo to, w większości państw są nadal substancją nielegalną. A to za sprawą ich psychoaktywnego związku — popularnego kannabinoidu THC (tetrahydrokannabidiolu). Mimo to coraz więcej przedstawicieli władzy na całym świecie porusza temat legalizacji marihuany. Nie da się ukryć, że sporą rolę w tej politycznej grze odgrywa presja społeczeństwa. Jesteśmy coraz bardziej świadomi korzyści płynących z legalizacji marihuany i wywieramy mniejszy lub większy nacisk na rządzących. Czy to wystarczy, by podjąć tak ważny i ciągle kontrowersyjny krok? Oczywiście, że nie.
Najważniejsze korzyści z legalizacji marihuany
Za legalizacją marihuany przemawia też kilka innych kwestii, a do najważniejszych zalicza się to, że:
- rynek konopny jest wyceniany na miliardy dolarów, a to oznacza dobry biznes, w który wchodzi coraz więcej światowych firm, jak choćby popularna aplikacja Uber, która dodała do swoich usług dostarczanie konopi Kanadyjczykom do specjalnych punktów sprzedaży;
- opodatkowanie produktów, pochodzących z legalnych upraw konopi indyjskich, a także samego surowca mogłoby zasilić budżet państwa legalizującego marihuanę;
- pozwoli to na skuteczną uprawę konopi przeznaczonych na lekarstwa — uproszczając procesy biurokratyczne, związane np. z zalegalizowaniem i dowolnością uprawianego gatunku rośliny;
- importowane leki w postaci medycznej marihuany są dużo droższe niż te, które pochodzą z krajowych upraw, a to ogromna (i chyba najważniejsza) korzyść, z której skorzystają poważnie chorzy,
- medyczna marihuana w kraju, w którym uprawa konopi indyjskich jest legalna, jest lepiej dostępna;
- legalizacja marihuany i kontrola nad jej uprawami oraz sprzedażą pozwoli zwalczać przestępczość, kontrolować czarny rynek i możliwość nabywania narkotyku przez niepełnoletnich.
Kto zalegalizuje marihuanę w 2022 roku?
Do legalizacji marihuany przyzwyczaiły nas Stany Zjednoczone. Już w 1996 roku Kalifornijczycy mogą w zgodzie z prawem korzystać z marihuany. W ślad za Kalifornią poszły kolejne Stany i tak dzisiaj aż 40 z nich uznało konopie indyjskie za legalny środek rekreacyjny i, rzecz jasna, leczniczy. Nie tylko w tej kwestii Europa zostaje za USA daleko w tyle. Jednak z roku na rok, coraz więcej krajów przekonuje się do rozmów na wysokim szczeblu na temat tego, czy marihuana powinna być legalna. I tak wiemy, że o krok od legalizacji marihuany są:
- Luksemburg,
- Szwajcaria,
- Portugalia,
- Niemcy,
- Włochy,
- Holandia — tak, tam marihuana jest tylko dekryminalizowana (dozwolona), a do dzisiaj nadal nielegalna, choć można posiadać do 5 gram lub 5 krzaków marihuany.
Legalizacja marihuany w Polsce
Na początku roku o marihuanie zrobiło się głośno w polskim Sejmie. Jak wiesz z naszego wpisu Co ciekawego wydarzyło się w świecie konopnym w 2021 roku? w połowie stycznia tego roku w Sejmie znalazły się 3 projekty ustaw dot. uprawy konopi włóknistej i medycznej marihuany. Najważniejszy z nich, za którym stał Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany, został odrzucony w pierwszym czytaniu. W zamian za to, nadzieję przynosi projekt posła Sachajko, za którym opowiadają się posłowie Prawa i Sprawiedliwości i Kukiz’15. Zakłada on podniesienie dopuszczalnego limitu THC w konopiach włóknistych do 0,3%. Ponadto to do Głównego Inspektora Farmaceutycznego należałoby sprawowanie nadzoru nad przetwarzaniem, przerabianiem, przewozem, dystrybucją i obrotem do celów badań naukowych. Podobnie jak prawo do uprawy i wytwarzania. Ze względu na dozwoloną produkcję substancji czynnych dla farmaceutyki, w Polsce mogłaby ruszyć produkcja medycznej marihuany, co znacząco wpłynęłoby na liczbę importowanych dotychczas leków.